Do końca grudnia, w ramach cyklu naszych mini wystaw, możecie zobaczyć pistolet maszynowy M3, czyli popularną „Smarownicę”.
Większość armii świata oprócz wyrafinowanego i kosztownego uzbrojenia, posiada tani, skuteczny i prosty rodzaj broni, który przeznaczony jest także w wypadku konieczności uzbrojenia „pospolitego ruszenia” złożonego z cywili. Brytyjczycy mieli Stena, Sowieci PPS 43 a Amerykanie „Smarownicę” czyli pistolet maszynowy M3. Konstrukcja prosta i skuteczna, wykorzystywana także długo po II wojnie światowej.
Pistolet maszynowy M3 „Grease Gun” został opracowany w 1942 r. wkrótce po tym, gdy w ręce Amerykanów wpadł niemiecki MP 40 i brytyjski Sten. Amerykańscy konstruktorzy, George Hyde oraz Frederick Sampson opracowali nową broń, która w porównaniu z Thompsonem, była prostsza w budowie, a tłoczona konstrukcja pozwoliła na masową produkcję. Była przy tym pewniejsza w działaniu i dzięki mniejszej szybkostrzelności, dwukrotnie celniejsza (np. podczas testów, 97 pocisków na 100 trafiło w tarczę 6×6 stóp z odległości 45 m, a w przypadku Thompsonów – 49–50). Do zakończenia drugiej wojny światowej wyprodukowano 606 694 sztuk pistoletów maszynowych M3 i 82 281 ich zmodernizowanej w 1944 wersji M3A1.
Jako uzbrojenie pomocnicze załóg pojazdów pancernych, M3 były używane do lat 90. Ostatnie egzemplarze znajdowały się na wyposażeniu niektórych jednostek pancernych podczas operacji Pustynna Burza. Ostatecznie w amerykańskich siłach zbrojnych pistolety M3 zostały zastąpione przez karabinki M4, nadal jednak służą jako broń pomocnicza w innych krajach, np. jako broń załóg wozów bojowych i oddziałów specjalnych filipińskiej piechoty morskiej.
Miłośnikom kina wojennego znana przede wszystkim z filmu „Parszywa dwunastka” oraz „Bitwa o Ardeny”.
Jesteś tutaj: