Ruch oporu

Norwescy narciarze tworzący litery z napisem „Niech żyje król”
Norwescy narciarze tworzący litery z napisem „Niech żyje król”
(Narodowe Archiwum Norwegii)

Ruch oporu od początku miał charakter cywilny i ideologiczny. Zarówno poszczególni obywatele, jak i organizacje protestowały przeciwko nazyfikacji społeczeństwa. W odpowiedzi reżim okupacyjny nasilił się, a tysiące osób aresztowano.

Nauczyciele i księża mieli możliwość zatrzymania nazyfikacji szkół i kościoła. Wzywano także do akcji bojkotowych i sabotażu przemysłowego. Wojskowy ruch oporu, Milorg, nawiązał kontakt z norweskimi siłami zbrojnymi za granicą oraz z wywiadem brytyjskim. Zbudowano ogólnokrajową sieć w celu utworzenia wywiadu oraz transportowania ludzi i materiałów.

Początkowo liderzy ruchu oporu chcieli uniknąć większych akcji, aby powstrzymać niemieckie represje skierowanych przeciw cywilom. Jednak wraz z upływem czasu podejście to zmieniło się i zaczęli otrzymywać broń i instruktorów z Wielkiej Brytanii. Była to niebezpieczna praca z powodu agentów pracujących dla Gestapo.

Okupanci odpowiedzieli aresztowaniami, restrykcjami w stosunku do cywili oraz egzekucjami bojowników ruchu oporu. Np. w październiku 1942 r., w odpowiedzi na serię akcji sabotażowych, władze niemieckie aresztowały dziesięciu prominentnych obywateli Trondheim i przeprowadziły ich proces oraz egzekucję nieopodal obozu Falstad.

W miarę zbliżania się wojny ku końcowi, ruch oporu zintensyfikował swoje działania na polu likwidacji kolaborantów, sabotażu infrastruktury, a także akcji wymierzonych w próby okupanta, aby zmobilizować społeczeństwo do pracy na rzecz niemieckiego przemysłu zbrojnego.