Nie ma przeszkód.

W jaki sposób pokazać osobom niewidomym i niedowidzącym muzealną ekspozycję? Wciąż się uczymy. Ale dzięki pomocy Krystyny, Ali i Roberta – uczestników dzisiejszych warsztatów “Rzeczy ruch” – mamy coraz więcej pomysłów, mniej obaw, a błędy staramy się eliminować na bieżąco. Bo: Nie twórzcie dla nas specjalnych warunków, chcemy być częścią typowego dnia muzeum. Chcemy słyszeć gwar, rozmowy innych zwiedzających – to nam zupełnie nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie (Robert). Na początek pozwólcie nam “ogarnąć” przestrzeń, przejść wokół całej wystawy, nawet w części nie poświęconej tematowi spotkania. Byśmy potem wiedzieli (czuli) gdzie jesteśmy. Że siedzimy na środku sali ekspozycyjnej, a nie w jakimś małym pomieszczeniu. (Ala) Kapitalne są te przedmioty, których możemy dotknąć! (Krystyna) Wiecie, że nie ma czegoś takiego jak język Braille’a? Jest alfabet. Teraz będziecie “mogli” zagiąć największych purystów językowych! (Robert) Dźwięki, dźwięki, więcej dźwięków! Wykorzystajcie nagrany fragment relacji uczestnika walk pod Monte Cassino, bitewną wrzawę… Mnie na przykład ogromnie ciekawi jak brzmiał taki karabin! (Ala) Nie ma żadnego problemu, spokojnie możesz powiedzieć do osoby niewidomej: “Cześć, widzimy się w czwartek” (Krystyna).

W organizacji warsztatów pomógł nam Polski Związek Niewidomych. Oddział Podlaski. Dziękujemy!

000000000001

000000000002

sz0027

Zdjęcia: Szczepan Skibicki